Tym razem inna wersja wspomnień. Zapraszam na podsumowanie.
Ten świat, gdyby nie GÓRY, byłby przeraźliwie ponury. Bo to w NICH jest ta tajemnica, co raz strach wzbudza, a raz zachwyca
wtorek, 13 listopada 2018
sobota, 3 listopada 2018
Dzisiaj spotkanie zza biurka
Kiedy na początku roku przenosiłam tego bloga z innej platformy, która została zlikwidowana, przez nieumiejętne wykonanie tego zabiegu straciłam wszystkie zdjęcia. Teraz to uzupełniałam. Czytałam, wklejałam zdjęcia, analizowałam szlaki na moich mapkach, czyli spotkałam się z " moimi górami ", ale zza biurka. Uświadomiłam sobie, że może właśnie o to chodziło w pisaniu tego bloga, aby powrócić tam, kiedy nie będę miała już dostatecznie dosyć sił i wiary w swoje możliwości, kiedy nie będzie z kim, aby wędrować po tamtych ścieżkach. Po polskiej stronie Tatr byłam prawie wszędzie. Zielone linie na mapce to moje przebyte szlaki.
Powinnam jeszcze zrobić taką mapkę strony słowackiej. Może kiedyś. Kolejne opisy mojej obecności w górach można znaleźć na stronie
Są tam opisy wszystkich naszych wspólnych podróży, a te fragmenty dotyczące jakichś gór są w miejscach zwiedzanych - góry. A tak naprawdę, to zatęskniłam za Tatrami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
"Pięć Stawów. Dom bez adresu." - Beata Sabała _ Zielińska
Książkę dostałam w imieninowym prezencie. Do życzeń Asia dodała " nie może Mahomet do góry, to góra przyszła do niego, cho...
-
Z brewiarza turysty górskiego Coraz bardziej pragnąć wspinać się na szczyty, Dążyć ku wierzchołkom najwyższych wzniesień, Doznać tej czy...
-
Książkę dostałam w imieninowym prezencie. Do życzeń Asia dodała " nie może Mahomet do góry, to góra przyszła do niego, cho...
-
Umawiałyśmy się na wyjazd na początku czerwca. Ula jeszcze nigdy nie była w górach. Niestety nie udało się. Teraz, była to prędk...