Spacer dusz
Ku pamięci ofiar tragedii w Tatrach
Stoki górskie, polskie szczyty-
cel wyprawy niezdobyty…
Wczesną porą, tuż o świcie
kilka dusz tętniło życiem.
Ślady stóp na białym śniegu
pięły się wśród życia biegu.
Tysiąc myśli w ośmiu głowach,
każda na śmierć nie gotowa.
Stoki górskie, polskie szczyty-
cel wyprawy niezdobyty…
Młodych osób karty zgasły
pod dantejskim puchem ciasnym.
Już wieczorem, cichą nocą
w arkadyjskie wrota wkroczą.
Wszyscy znów spotkamy siebie,
nie na ziemi, ale w niebie.
Rysy- rysą są na szkle
ośmiu mogił, góry w tle.
Stoki górskie, polskie szczyty-
cel wyprawy niezdobyty…
**
Wiersz znaleziony na
stronie internetowej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz